Żółte okulary Edyty Górniak.

Zaskoczył mnie ostatnio widok kreacji Edyty Górniak na koncercie "Siła muzyki - lato na półmetku". Ciekawi mnie, skąd taki pomysł stylistów Edzi. Mówię tu o żółtych okularach, o których pisałam na moim poprzednim blogu. Nadal pozostają one moim must have ze względu na to, że za oknem jest coraz szarzej. Wracając do okularów Górniak - ciekawe, czy natchnieniem dla kreatorów jej wizerunku był Kawa z komedii "Zróbmy sobie wnuka".

W każdym razie, gdyby ktokolwiek znalazł takie okulary w niewysokiej cenie to proszę o cynk.

Poszukiwanie własnego stylu - lesson 3 - LOOKBOOK

Odkrycie strony www.lookbook.nu było chyba najbardziej ekscytującym momentem w moich modowych buszowaniach. To było coś, czego szukałam długi czas! Strona, na której ludzie z całego świata wstawiają swoje stylizacje modowe. Najbardziej jednak zachwyca mnie fakt, że strona ta (tak mi się wydaje) może ciągnąć się w nieskończoność. Ja przynajmniej do tej nieskończoności nie dobrnęłam. Spróbujcie sami! Na LookBooku nie używa się linków typu Archiwum, czy Wcześniejsze posty. Po prostu ogląda się dalej i dalej. Szczerze polecam!

Poszukiwanie własnego stylu - lesson 2 - BLOGI SZAFIARSKIE

Na bloga Aife i Ryfki Sztywniary natknęłam się jeszcze na długo przed tym, jak zaczęłam je regularnie odwiedzać. Wtedy jeszcze nie zostawiły śladu w mojej pamięci. To były pierwsze odwiedzone przeze mnie blogi szafiarskie i domyślam się, że był to czas, gdy było ich jeszcze niewiele w Polsce. Szukanie inspiracji wśród zdjęć szafiarek jest bardzo przydatne według mnie. Możemy zauważyć, jakie zestawy najbardziej nam się podobają. Poza tym mamy możliwość dowiedzieć się, gdzie dana rzecz została kupiona. Co ciekawe to właśnie blogi zachęciły mnie do odwiedzania second handów. Cudeńka znalezione tam przez szafiarki skutecznie podsycały moją zazdrość, aż wreszcie postanowiłam znaleźć tam swoje skarby. Opłaciło się, kilka wizyt i miałam w swojej szafie pierwsze perełki. Na początku szukałam ubrań podobnych do tych, które widziałam na którymś blogu lub w serialu Gossip Girl. Wbrew pozorom zaczynanie od kopiowania zestawów nie jest takie złe. Zachęcam do odwiedzania blogów szafiarskich i szukania tam inspiracji i internetowych idolek (u mnie w linkach Ulubione).

CIEKAWOSTKA DLA ZIELONYCH
Rzeczy kupione przez bloggerki w second handach są oznaczone "SH".

Poszukiwanie własnego stylu - lesson 1 - FILMY I SERIALE

Za początek mojej fascynacji modą można uznać okres, w którym zaczęłam oglądać serial Plotkara. Początkowo byłam obojętna wobec tego, co mają na sobie bohaterowie, ale urzekło mnie to, że wyglądają po prostu wspaniale. Zachwyciło mnie to, że potrafią być eleganccy, ekstrawaganccy, na luzie - w zależności od sytuacji. Mój ubiór do tamtej pory składał się z ubrań: do domu, do szkoły i na specjalne okazje. Poza tym bohaterki serialu: Serena i Blair, potrafiły być bardzo kobiece mimo noszenia szkolnych mundurków. Nie miałam pojęcia, jak to się dzieje. Wiedziałam jednak, że bardzo podoba mi się to, co nosi Blair Waldorf. Podstawą jej stylu były spódniczki i sukienki - postanowiłam więc zaopatrzyć w nie moją szafę. Co więcej, zrezygnowałam w ogóle z noszenia spodni! Wraz z postępowaniem akcji Plotkary moje "stylizacje" zaczynały coraz bardziej przypominać te podpatrzone w serialu. Mając na względzie moją wcześniejszą zieloność w temacie mody, staram się usprawiedliwiać swoje bezczelne zżynanie ze stylu B.

Jeżeli pragniecie rozpocząć przygodę z modą, w szerokim tego słowa znaczeniu, oto moja rada:
spróbujcie zainteresować się filmami lub serialami, w których występują stylizacje "nie zwykłe", czyli nadzwyczaj przemyślane.

Przykłady:
Plotkara (Gossip Girl)
Seks w wielkim mieście (Sex and the city) - osobiście nie oglądałam tego, ale mam w planach.
Diabeł ubiera się u Prady (Devil wears Prada) - co ciekawe, przez długi czas nie miałam pojęcia co (kto?) to jest Prada

Jeżeli znacie więcej takich dzieł, proszę, napiszcie o nich w komentarzach.

Poszukiwanie własnego stylu - WSTĘP

Jeszcze dwa lata temu nie miałam zielonego pojęcia na temat mody. Jak każda dziewczyna bardzo chciałam wyglądać ładnie i ubierać się tak, by podkreślić atuty swojej sylwetki. Problemem było pytanie: "Jak zacząć? Od czego?" Nie sposób było przejrzeć wszystkich stron w internecie, żeby znaleźć własną drogę w świecie mody. Wprawdzie odnalazłam kilka stron z poradami: "Jak stworzyć własny styl i wykreować swój wizerunek.", mimo to przeczytanie tych artykułów niewiele mi pomogło. Żeby nie powiedzieć, że w ogóle na mnie nie wpłynęło. Przede wszystkim nie potrafiłam zlokalizować źródeł, w których można zorientować się w panujących obecnie trendach. Nie chodziło wyłącznie o to, by nosić najmodniejsze ubrania i dodatki. Chciałam czerpać radość z faktu, że w mojej szafie znajduje się kilka modnych drobiazgów. Świtała mi w głowie myśl o modowych czasopismach i kanałach takich jak Fashion TV, a jednak nie potrafiłam ruszyć w kwestii mojego stylu.
W "Poszukiwaniu własnego stylu" nie będę używać typowych sposobów, by wykreować siebie. Opowiem, jak to się działo ze mną i jak zaczęła się moja przygoda z modą.

Witam.

Założyłam tego bloga z zamiarem przerodzenia go kiedyś w prawdziwego bloga szafiarskiego. Pragnę wierzyć w to, że już niedługo uda mi się dorosnąć do pięt tym najbardziej podziwianym przeze mnie szafiarkom jak Aife, Alice, Andy, Katherine, Pandora, Ryfka, Styledigger, Weronika czy Villk.
A na razie: trochę rozmyślań, obserwacji i moich tytułowych wymysłów.